Zdarzyło Ci się, że coś gdzieś kliknąłeś i nagle zmieniły się ustawienia na komputerze? Zawsze, ale to zawsze do takich sytuacji dochodzi gdy się śpieszysz, prawda? Ja nazywam to złośliwością rzeczy martwych. Prawda jest jednak taka, że sami jesteśmy temu winni. Śpieszymy się i palcami naciskamy klawisze, czasami te niewłaściwe. Ostatnio przez przypadek, sam do końca nie wiem jak, zmniejszyłem sobie widok na stronie internetowej. Musiałem szukać informacji, jak powiększyć widok strony internetowej. Okazuje się, że najprawdopodobniej użyłem skrótu klawiszowego.
Każda przeglądarka z której korzystam, czyli Firefox oraz Chrome, mają możliwość powiększania oraz pomniejszania widoku na stronie internetowej za pomocą dwóch przycisków. Należy jednocześnie nacisnąć ctrl i znak minusa do pomniejszania i odpowiednio plusa do powiększania. Widok zostaje wówczas zmieniony o dziesięć procent.
Zdarza się również, że z jakiegoś powodu przeglądarka jest widoczna na całym ekranie. Powodem jest naciśnięcie klawisza F11. To właśnie on odpowiada za widok strony internetowej na całym ekranie monitora. Większość osób gdy dojdzie do takiej sytuacji natychmiast wciska klawisz esc, głównie dlatego że jest to domyślny klawisz w przypadku oglądania filmów. Jednak jeżeli zdarzy Ci się niechcący przejść do trybu pełnoekranowego i przycisk esc nie spowoduje powrotu do ustawień podstawowych to najprawdopodobniej wystarczy, że ponownie wciśniesz klawisz F11.
Przy tej okazji warto przypomnieć o klawiszu F4. Bywa on zarówno zmorą jak i wybawieniem. Klawisz ten pozwala szybko zamknąć przeglądarkę bez konieczności szukania myszką krzyżyka. Tylko z drugiej strony jeżeli naciśniesz ten klawisz przez przypadek zamkniesz wszystko co właśnie robiłeś. Współczuję, jeżeli właśnie pisałeś długi tekst na stronie internetowej. Wszystko wówczas przepadnie.
Każda przeglądarka ma możliwość przywrócenia ostatnio zamkniętych kart. Chrome ma nawet możliwość przywrócenia wszystkich ostatnio zamkniętych kart. Rejestruje czy podczas ostatniego zamykania przeglądarki były otwarte trzy okna czy może tylko jedno. W związku z tym po każdym zamknięciu jest możliwość zbiorowego przywrócenia ostatnio używanych kart. Z kolei Firefox ma to do siebie, że za każdym razem jak przeglądarka zostaje zamknięta z powodu błędu zewnętrznego, na przykład awaria prądu i wyłączenie komputera, automatycznie przywraca ostatnio oglądane strony.
Zasada działania z przeglądarkami internetowymi jest prosta. Jeżeli coś zostało zrobione może zostać cofnięte. Wyjątkiem są tu teksty pisane na stronach. Żadna ze znanych mi przeglądarek nie posiada funkcji automatycznego zapisywania treści, które chcemy umieścić. W związku z tym jeżeli na przykład piszesz apel na facebooku i zdajesz sobie sprawę, że wymaga on pracy zamiast jednego zdania, to zastanów się czy nie lepiej skorzystać z edytora tekstu.
Firefox ma jedną, podstawową, zaletę. Rozbudowany słownik, przez co podkreśla błędy. Jeżeli więc Twój znajomy bądź przyjaciel wiecznie umieszcza posty z błędami warto mu zaproponować zmianę przeglądarki.